Info
Suma podjazdów to 10117 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Sierpień1 - 3
- 2015, Lipiec2 - 1
- 2015, Maj1 - 0
- 2014, Maj1 - 1
- 2014, Kwiecień1 - 1
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec4 - 1
- 2013, Czerwiec10 - 4
- 2013, Maj12 - 4
- 2013, Kwiecień13 - 6
- 2013, Marzec10 - 2
- 2013, Luty6 - 0
- 2013, Styczeń11 - 0
- 2012, Sierpień1 - 2
- 2012, Lipiec5 - 11
- 2012, Czerwiec5 - 3
- 2012, Maj8 - 1
- 2012, Kwiecień4 - 3
- 2012, Marzec2 - 0
- 2011, Czerwiec2 - 0
- DST 68.50km
- Teren 55.90km
- Czas 02:20
- VAVG 29.36km/h
- Sprzęt Fort Sprint
- Aktywność Jazda na rowerze
Znowu ten deszcz..
Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 0
dst: 55,9
czas: 1:38:40
v śr: 34 km/h
Ostatnie 18 km w deszczu, chociaż byłem przygotowany na ulewę w postaci rękawków, kasku i bandany, więc nie odczuwałem tak bardzo chłodu.
Trening można powiedzieć, że udany oprócz ostatnich kilkuset metrów, gdzie jadący na kole kolega, którego napotkałem koło Wrocka, nie zdążył wyhamować w deszczu i przy 45 km/h miał bliskie spotkanie z asfaltem. Winę ponoszę za to głównie ja, bo mogłem zwolnić, a nie szarżować.
Nie tylko ja jednak mam swoje za uszami w tym przypadku. Jadący przede mną kierowca włączył kierunkowskaz po czym się od razu zatrzymał chcąc skręcić(mnie udało się wyhamować, koledze nie). Prowadzący nawet nie podszedł i nie zapytał się czy wszystko ok, tylko obserwował jak się zachowuje poobijany rowerzysta z wnętrza auta i pewnie uznając, że nic wielkiego się nie stało i poleciał w swoją stronę.